Filozofia

utworzone przez | lis 23, 2020 | Blog

Pierwszy filar – Hydrogenia

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Dlaczego się starzejemy?

Opracowanie na bazie prac doktora Jana Pokrywki, który posiada 30-letnie doświadczenie w leczeniu skupunkturą i dietoterapią oraz jest twórcą normobarii.

Według wiodącej teorii, jednym z głównych winowajców jest pierwiastek, który jest nam niezbędny do życia – tlen. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że może on przybierać formy siejące spustoszenie w komórkach naszego ciała. Formy te, nazywane oksydantami są uważane za jeden z głównych czynników powodujących starzenie.

Gdy oksydantów jest więcej niż antyoksydantów, organizm wchodzi w stan stresu oksydacyjnego. W dłuższej perspektywie stan ten może prowadzić do choroby Alzheimera, choroby Parkinsona, cukrzycy, reumatoidalnego zapalenia stawów i chorób układu krążenia, a tym samym przedwczesnej śmierci.

Niestety, wszyscy ludzie na Ziemi żyją obecnie w silnym stresie oksydacyjnym. Bez rozwiązania tego problemu marzenia o prawdziwej długowieczności pozostałyby na zawsze w sferze mitów. Pierwszym moim celem stało się więc odnalezienie antyoksydantu idealnego.

Najskuteczniejszy antyoksydant

Wiele substancji wykazuje działanie antyoksydacyjne. Są to między innymi , witamina C witamina E, beta-karoten czy witamina A. W badaniach naukowych nie powodowały jednak przedłużenia życia.
Konieczne było inne podejście. W moich badaniach skoncentrowałem się na najgroźniejszym z oksydantów – rodniku hydroksylowym. Jest on wysoce reaktywny, co oznacza że może ukraść elektron z praktycznie każdej molekuły, uszkadzając ją. Reakcja ta następuje błyskawicznie, nie dając organizmowi czasu na zapobiegnięcie szkodzie. Rezultat? Uszkodzone DNA, mitochondria i komórki a w następstwie groźne mutacje.

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Rodnik hydroksylowy składa się z atomu tlenu i atomu wodoru (•OH). Istnieje prosty sposób na jego neutralizację – przyłączenie do niego kolejnego atomu wodoru, co zmienia go w wodę (H2O):
Dostarczając naszemu ciału cząsteczkowy wodór możemy więc powstrzymać rodniki hydroksylowe. Ta informacja okazała się

Czym jest wodór i jak działa na organizm?
Ze wszystkich pierwiastków występujących we wszechświecie wodór jest najpowszechniejszy. Jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i palnym. Jego niezwykła wartość prozdrowotna wynika z czterech właściwości:

 

 1. Rozmiar – H2 to najmniejszy antyoksydant na świecie.

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

 

Powyższa ilustracja pokazuje relatywną wielkość poszczególnych molekuł o właściwościach antyoksydacyjnych. Mikroskopijny rozmiar cząsteczkowego wodoru pozwala mu przenikać głęboko do komórek, mitochondriów i jąder gdzie może neutralizować rodniki hydroksylowe.
Należy też pamiętać, że nasze mózgi to tylko 2-4% masy ciała ale aż 20-40% zużycia tlenu, którym oddychamy. Jako że 2-5% tlenu zmienia się w oksydanty, mózg jest wyjątkowo narażony na uszkodzenia spowodowane przez rodniki. Z tego powodu tak ważne jest dostarczanie cząsteczkowego wodoru w celu ochrony mózgu przed stresem oksydacyjnym.

 

2. Selektywność – H2 odnajduje i neutralizuje wyłącznie szkodliwe oksydanty.
Większość antyoksydantów nie jest w stanie odróżnić szkodliwych oksydantów (jak rodniki hydroksylowe) od tych pełniących w organiźmie pozytywną rolę. Jeśli zbyt wiele oksydantów zostanie zneutralizowanych, równowaga wewnątrz komórek może zostać zachwiana. Cząsteczkowy wodór działa inaczej – wybiórczo odnajduje tylko szkodliwe oksydanty i neutralizuje je zmieniając w wodę.

 

3. Bezpieczeństwo – Cząsteczkowy wodór jest całkowicie bezpieczny i nietoksyczny.
Ogromną zaletą cząsteczkowego wodoru jest to, że nawet jeśli przyjmie się go w bardzo dużych ilościach, nadmiarowe cząsteczki zwyczajnie przenikną poza ciało. Zbyt duża ilość pozostałych antyoksydantów może stanowić obciążenie dla wątroby. Cząsteczkowy wodór zwyczajnie się rozprasza, nie powodując żadnych negatywnych reakcji i nie zużywając energii w celu jego rozłożenia.

 

4. Synergia – H2 aktywuje antyoksydacyjne enzymy wewnątrz komórek.
Wodór cząsteczkowy bezpośrednio neutralizuje rodniki hydroksylowe. Ma jednak też dodatkową zaletę – aktywuje naturalne antyoksydacyjne enzymy występujące w komórkach, takie jak:

  • Peroksydaza glutationowa – neutralizuje nadtlenek w wodę,
  • Dysmutaza ponadtlenkowa – neutralizuje anion ponadtlenku w natlenek wodoru,
  • Katalaza – neutralizuje nadtlenek wodoru w wodę.

Oznacza to, że H2 nie tylko bezpośrednio neutralizuje rodniki hydroksylowe ale także aktywuje antyoksydanty wewnątrz komórek umożliwiając długotrwałą ochronę.
Co mówią badania?
Prozdrowotne właściwości wodoru dopiero niedawno wzbudziły zainteresowanie naukowców. Chien–Sheng Huang i inni piszą o badaniach nad wodorem w różnych modelach chorób. Ponieważ jestem lekarzem zajmujący się zdrowiem, a nie chorobami, wolę mówić o pobudzaniu naturalnych mechanizmów zdrowienia w różnych przypadkach medycznych. Mimo to, jak potwierdziły badania prowadzone przez wielu naukowców (Ohsawa, Cai, Matchett, Fujita, Li, Nakashima-Kamimura, Fukuda, Kajiya, Chen, Buchholz, Oharazawa, Kikkawa i inni) wodór jest terapeutycznym gazem medycznym, skutecznym w następujących przypadkach:

  • Martwica pozawałowa (zmniejszanie rozmiarów martwicy),
  • Uraz mięśnia sercowego po przeszczepie serca,
  • Miażdżyca i powiązane z nią choroby układu sercowo–naczyniowego (zapobieganie rozwojowi tych chorób),
  • Choroba Parkinsona (opóźnienie rozwoju choroby),
  • Choroba Alzheimera (usprawnianie procesów poznawczych, poprawa pamięci),
  • Uraz rdzenia kręgowego (usprawnianie funkcji ruchowej po urazie),
  • Zapalenie płuc, zespół zaburzeń oddychania,
  • Zapalenie trzustki,
  • Zapalenie jelit,
  • Zespół jelita drażliwego,
  • Reakcje alergiczne,
  • Nowotwory (zmniejszanie rozmiarów nowotworów skóry u myszy).

Wodór cząsteczkowy stosowano także w celu poprawy metabolizmu u pacjentów z cukrzycą. Wszystkie te doniesienia, w połączeniu z osobistymi doświadczeniami moimi i innych terapeutów spowodowały, że stosowanie cząsteczkowego wodoru (nazwane Hydrogenią) uznałem za Pierwszy Filar Długowieczności. Nadal konieczne było jednak znalezienie odpowiedniego sposobu na dostarczenie go wszystkim komórkom ciała.
Jak dostarczyć komórkom cząsteczkowy wodór?
Wodór to gaz, więc aby przyjmować go bezpośrednio konieczna jest metoda wziewna. Wymaga to jednak zakupu butli, specjalnej maski i oprzyrządowania. Sposób ten jest więc kłopotliwy i trudny do stosowania codziennie. Oksydanty musimy neutralizować każdego dnia, stąd uznałem że należy pójść w innym kierunku. Sięgnąłem do doświadczeń mieszkańców Japonii, wśród których jest najwięcej stulatków na świecie. Ku mojemu zaskoczeniu odkryłem, że od lat 60-tych ogromną popularnością cieszy się wśród nich woda wodorowa. Szybko zdałem sobie sprawę, że taka woda to idealny środek, co najmniej z czterech powodów:

W łatwy sposób dostarcza cząsteczkowy wodór i neutralizuje oksydanty, nawadniając jednocześnie organizm.
Dzięki ścisłej filtracji pozwala uniknąć znajdujących się w wodzie wodociągowej zanieczyszczeń i mikroplastiku.
Dzięki przegotowaniu staje się neutralna energetycznie i nie wychładza organizmu.
Ułatwia odzwyczajenie się od wody w plastikowych butelkach i słodzonych napojów.

Stworzyłem formułę na podstawie której powstała woda wodorowa, której picie (w formie butelkowej lub czerpanej bezpośrednio z urządzenia do wytwarzania wody wodorowej) zalecam swoim pacjentom oraz wszystkim dążącym do długowieczności.

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

 

Woda Red-OX dostępna na stronie https://www.red-ox.pl
a także napić się u nas.
Oprócz wody Red-OX wodór cząsteczkowy można przyjmować także stosując olej lniany nasycony wodorem (olej Red-OX) w postaci Pasty Budwig Kefiru Budwig lub Jogurtu Budwig oraz jako dodatku do sałatek i surówek.
Wiedza o prozdrowotnych właściwościach wodoru cząsteczkowego okazała się nieoceniona przy formułowaniu Drugiego Filaru Długowieczności – Normobarii, o którym możesz przeczytać poniżej:

Opracował: Jan Pokrywka
Źródło https://longevitas.pl/wodor-jako-gaz-terapeutyczny/

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Drugi filar – Normobaria

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"
Życie na Ziemi nie mogłoby zaistnieć bez odpowiednich warunków przyrodniczych. Badania geologiczne pokazują, że złożone organizmy pojawiły się dopiero wtedy, gdy w atmosferze była wystarczająca ilość tlenu. Gdy ilość tlenu w atmosferze była wysoka, światy zwierząt i roślin rozwijały się i różnicowały. Niektóre istoty osiągały rozmiary, które dziś budziłyby zdumienie.
W moich badaniach nad długowiecznością postanowiłem więc przyjrzeć się bliżej naszej atmosferze i ocenić jej wpływ na zdrowie. Wnioski, do których doszedłem były szokujące.
Warunki przyrodnicze, w których żyjemy nie są wcale optymalne. Dodam, że nie chodzi tu o drobne skażenia środowiska czy zmiany klimatyczne. Chodzi o niezwykle ważne dla zdrowia i długowieczności parametry: ciśnienie atmosferyczne oraz zawartość tlenu, dwutlenku węgla i wodoru w powietrzu

Atmosfera optymalna dla życia
Na ziemi panuje obecnie ciśnienie około 1000 hektopaskali. Jaki wpływ na człowieka ma przebywanie w wyższym ciśnieniu? Pytanie to nie jest nowe. Pierwsze doniesienia o komorach ciśnieniowych pochodzą już z 1662 roku, a pionierem publikacji medycznych dotyczących podwyższonego ciśnienia był w 1930 roku Álvaro Osório de Almeida, lekarz z Brazylii. Badania prowadzone w kolejnych latach doprowadziły do zaskakujących odkryć:
  1. Wzrost ciśnienia przyspiesza procesy regeneracji. Dzieje się tak ponieważ tkanki stają się lepiej dotlenione. W normalnych warunkach wykorzystujemy około 30% wdychanego tlenu, przy wyższym ciśnieniu nawet do 100%.
  2. Dodatkowo, przebywanie w wyższym ciśnieniu zwiększa ilość komórek macierzystych, które zastępują uszkodzone lub zniszczone komórki, a tym samym są konieczne do odbudowy organów i przedłużenia naszego życia. Z moich doświadczeń, potwierdzonych badaniami, wynika że przebywanie w podwyższonym ciśnieniu jest w stanie zwiększyć ilość tych komórek nawet do 150% normy.
Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

 

Pierwsza komora hiperbaryczna powstała w 1939 roku. Obecnie takie komory istnieją już w wielu zakładach leczniczych w Polsce. Zazwyczaj kuracja polega na krótkotrwałym przebywaniu w komorze w warunkach podwyższonego ciśnienia atmosferycznego, w połączeniu z oddychaniem czystym tlenem. Efekt leczniczy powstaje wskutek dotarcia zwiększonej ilości tlenu do komórek.

Terapia hiperbaryczna powoduje lepsze funkcjonowanie jelit i pobudza wytwarzanie serotoniny. Efektem tego może być podwyższenie poziomu życiowej energii i wyzdrowienie z depresji. Tlenoterapia pomaga również w migrenach. Często stosują ją sportowcy, aby zwiększyć wydolność organizmu i polepszyć wyniki sportowe. Piłkarzom cierpiącym z powodu niegojących się ran i kontuzji, trenerzy często sugerują terapię w komorach hiperbarycznych. Zwykle przynosi to spektakularny efekt.

Oczywistym stało się więc dla mnie, że optymalna atmosfera będzie wykorzystywać podwyższone ciśnienie. Konieczne było też zwiększenie ilości tlenu. Jednakże, ponieważ oddychanie czystym tlenem dłużej niż 24 godziny niesie ryzyko poparzenia płuc postanowiłem zatrzymać się na bezpiecznym progu 40%. Tym samym możliwe stało się zamieszkanie w optymalnej atmosferze na stałe.

 

Dwutlenek węgla – niezbędny gaz o złej sławie
Może to być dla Ciebie zaskoczeniem, ale w otaczającym nas powietrzu jest zbyt mało dwutlenku węgla. Gdy go brakuje, tlen z trudem przechodzi z krwi do tkanek ciała. W nauce określa się to mianem „efektu Bohra”. Paradoksalnie więc, gdy wdychamy za mało dwutlenku węgla, jesteśmy niedotlenieni.

Niestety w atmosferze jest obecnie tylko 0,03% dwutlenku węgla, a więc ok. 50 razy za mało. Kolejnym elementem układanki o nazwie „optymalna atmosfera” stała się więc zwiększona ilość CO2.

Ostatni element to konsekwentna realizacja Pierwszego Filaru Długowieczności. Cząsteczkowy wodór, jako najskuteczniejszy antyoksydant również zasilił mieszankę oddechową optymalnej atmosfery.

Rezultat moich badań i pracy to koncepcja normobarii, czyli miejsca, gdzie panują warunki optymalne dla zdrowia a tym samym długowieczności.

W normobarii ciśnienie wynosi 1500 hPa, gwarantując dotlenienie tkanek. Efekt ten jest dodatkowo wzmocniony przez większą ilość dwutlenku węgla (nawet do 3%), a także więcej tlenu (do 40%). Powietrze w normobarii jest dodatkowo wzbogacone o wodór. W ten sposób możliwe jest jednoczesne dotlenienie tkanek i powstrzymanie procesów starzenia wywołanych przez oksydanty.
Swoją koncepcję wprowadziłem w życie i od 2013 roku mieszkam w domu normobarycznym. Normobaria zaś stała się Drugim Filarem Długowieczności.

Można przypuszczać, że ludzkość od tysięcy lat egzystuje w zdecydowanie niesprzyjających warunkach. Dlatego też przeciętna długość życia z ponad 90-letniego skróciła się.

Nasze ciała funkcjonują lepiej przebywając w atmosferze normobarycznej, a naukowe dowody na to można znaleźć w podręcznikach fizjologii, biochemii, toksykologii. Należy jednak czytać podręczniki z uwagą, bo wiedza ta zawarta jest „pomiędzy wierszami”. Marzenia ludzkości o prawdziwej długowieczności a nawet o nieśmiertelności mogą być możliwe. Dzięki najświeższym odkryciom i międzydyscyplinarnym spostrzeżeniom, możemy już dziś poważnie o nich myśleć i już je realizować.
Niezwykły wpływ normobarii na procesy zdrowienia spowodował, że w Polsce powstają coraz to nowe miejsca, gdzie można przebywać w optymalnej atmosferze. Wierzę, że z czasem technologia ta stanie się powszechna i każdy będzie mógł skorzystać z niej aby przedłużyć swoje życie.

 

Pytania i odpowiedzi:
Jakie parametry ma powietrze którym dziś oddychamy, w przeciętnych warunkach na Ziemi, na poziomie zbliżonym do poziomu morza?
Obecnie żyjemy w atmosferze, w której panuje ciśnienie ok. 1000 hPa (hektopaskali), a zawartość dwutlenku węgla wynosi 0,03 %. Stężenie tlenu wynosi ok. 21 procent.

A jakie parametry uzyskujemy w komorze normobarycznej lub mieszkaniu normobarycznym?
Powietrze w komorze zawiera nawet do 3% dwutlenku węgla, a więc kilkanaście razy więcej dwutlenku węgla, niż powietrze na zewnątrz komory. Ciśnienie w komorze wynosi ok. 1500 hPa, a przeliczeniowe stężenie tlenu około 35 do 40%. Natlenienie jest tam zatem aż o 50% lepsze niż na zewnątrz. Atmosfera jest też wzbogacona o cząsteczkowy wodór w ilości ok. 0,5%.

W jaki sposób osiąga się i kontroluje odpowiednie parametry powietrza w komorze normobarycznej?

Trzeba ograniczać wietrzenie, regulując w ten sposób zawartość dwutlenku węgla w powietrzu. Dwutlenek węgla jest dla organizmu tak samo cenny i niezbędny jak tlen. Nie jest on tylko jakimś ubocznym produktem oddychania, którego należy jak najszybciej się pozbyć. Przeciwnie, trzeba dbać o to aby w pomieszczeniu, w którym przebywa człowiek było dużo tlenu i dużo dwutlenku węgla. Tlen odżywia komórki, a dwutlenek węgla jest niezbędny, aby zaszły odpowiednie reakcje chemiczne, umożliwiające dotarcie tlenu do komórek.
W komorze normobarycznej należy czujnikami kontrolować stężenie tlenu i dwutlenku węgla oraz wilgotność. Właściwy poziom wilgotności to wilgotność poniżej 65%.

Opracował: Jan Pokrywka
Źródło: Źródło https://longevitas.pl/hiperbaria-i-normobaria/

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Trzeci filar – Rozsądna suplementacja

Rozsądna Suplementacja to sposób w jaki działamy na nasz organizm z zewnątrz. Zdajemy sobie sprawę z tego, że lwia część planu długowieczności, to nasza codzienność i jej elementy. Poza piciem wody wodorowej, niezwykle ważna jest również świadoma i rozsądna suplementacja. To nic innego jak wykorzystanie mądrości matki natury i wyników obserwacji oraz badań nad tym, co tak łaskawie nam podsuwa.
Wiemy już, że starzenie – a więc przeciwieństwo długowieczności – to efekt umierania komórek. Im więcej żywotnych komórek znajduje się w naszym ciele, tym lepiej jest ono odżywione, silniejsze i zdrowsze.

Nasze komórki posiadają zdolność do podziału – czyli zastępowania obumarłych jednostek – ograniczoną ilość razy, co wynika z długości tzw. telomerów. A przynajmniej tak było do tej pory. Okazuje się bowiem, że z pomocą przyjść może tarczyca bajkalska, czyli bajkalina. Pochodzące oryginalnie z Azji ziele, które potrafi owe telomery wydłużyć. Co to oznacza w praktyce? Dłuższe telomery to więcej podziałów i więcej żywych komórek zasilających narządy wewnętrzne. Więcej siły, witalności, więcej zdrowia. Dłuższe życie.

Moja koncepcja zakłada, że stosowanie bajkaliny powinno stać się codziennością. Jej regularne przyjmowanie ma pozwolić utrzymać nam nasz potencjał biologiczny od czasu, kiedy rozpoczynamy jej suplementowanie. Bajkalina to prawdziwa skarbnica prozdrowotnych właściwości: antyoksydacyjnych, przeciwzapalnych, przeciwastmatycznych, nasercowych, żółciopędnych, przeciwpadaczkowych, uspokajających, przeciwwirusowych i wielu, wielu innych. W konsultacji z innymi specjalistami opracowaliśmy schematy przyjmowania bajkaliny, które szczegółowo opisane są w materiałach Akademii Długowieczności. Należy bowiem pamiętać, że wszelkie suplementy muszą być stosowane rozsądnie, z zachowaniem bezpiecznych dawek i czasu ich stosowania.

 

Bajkalina – sposób na przedłużenie życia?
Poznaj zioło, które jest w stanie wydłużyć życie komórek.

W rozsądny sposób należy również uzupełniać deficyty mikroelementów, jak choćby magnezu, na którego niedobór cierpi wiele osób. Uważam, że jednym z najskuteczniejszych sposobów na to jest stosowanie kuracji magnezowej Ojca Beno. Ten jezuicki zakonnik borykał się z zwapnieniem wyrostków kręgowych, czyli tzw. dziobów papugi. Medycyna nie mogła zaproponować mu nic, poza stosowaniem środków przeciwbólowych.

Narastający ból nie pozwalał mu normalnie funkcjonować i skazywał na ogromne cierpienie. Nic nie pomagało. Aż spotkał zakonnika, który polecił mu zastosowanie roztworu chlorku magnezowego opisanego przez Ojca Puig, którego matka chorowała na to samo. I tak oto Ojciec Beno podjął się kuracji, która już po 20 dniach poprawiła jakość jego życia. Po 10 miesiącach był innym człowiekiem.

Na czym dokładnie polega działanie tego roztworu? Otóż sól magnezowa eliminuje kwas moczowy oraz zwapnienia z żył, oczyszcza krew i odżywia mózg. Opóźnia więc starzenie.

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

 

Magnezowa Kuracja Ojca Beno
Dowiedz się jak uzupełnić niedobór kluczowego pierwiastka.

Cierpienie które bywa motorem do poszukiwań, doprowadziło również do odkrycia niezwykłych właściwości naltreksonu. To lek, który stosowany jest u osób borykających się z uzależnieniem od alkoholu oraz narkotyków, łagodząc objawy odstawienia i pomagając wytrwać w trzeźwości. W 2007 roku terapia niskim dawkami naltreksonu stała się jednak przedmiotem badań, pod kątem jego przydatności w walce z chorobą Leśniowskiego-Crohna, wykazując że może być bezpiecznym i skutecznym narzędziem, w przypadku aktywnej postaci tej choroby.
Naltrekson jest poważnym zawodnikiem, który potrafi przekonać nasz mózg, że to czego nam brakuje to hormony szczęścia – endorfiny. Mózg natychmiast staje na wysokości zadania i zatrudnia przysadkę mózgową do produkcji endorfin. Zwiększone nawet 5-krotnie wydzielanie hormonów szczęścia staje się motorem napędowym dla zdrowienia lub polepszenia jakości życia, m.in. w przypadku: depresji, nieswoistego zapalenia jelit, niepłodności, zespołu policystycznych jajników, sarkoidozy, reumatoidalnego zapalenia stawów, wrzodziejącego zapalenia okrężnicy, fibromialgii, a nawet niektórych typów nowotworów. Lista ta jest jednak dużo dłuższa.

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Naltrekson – Hyperendorfinemia

Poznaj niezwykły lek, który może przynieść Ci zdrowie.

Kiedy mówimy o suplementacji, nie możemy zapomnieć o wodorze cząsteczkowym. Maleńkim, potężnym antyoksydancie. Ujęty w szklanych butelkach wody wodorowej, pozwala na codzienne nasycenie organizmu pracowitymi cząsteczkami. Jak wspomniałem wcześniej, badania nad działaniem wodoru wykazały jego właściwości redukujące stres oksydacyjny. Picie wody wodorowej może wspomóc eliminowanie tych z reaktywnych form tlenu, które konieczne są zmianom nowotworowym do wzrostu i zajmowania kolejnych obszarów. Innymi słowy, może pomóc zahamować rozwój raka i zatrzymać przerzuty.

Jednak potrafi on walczyć nie tylko z ryzykiem chorób przewlekłych. Amerykańska NASA zajęła się badaniem potencjału wody wodorowej, w programie ochrony astronautów przed promieniowaniem. Można więc powiedzieć, że jego możliwości są naprawdę kosmiczne. Wodór jest częścią każdej cząsteczki naszego ciała. Czy nie powinien więc stać się elementem codziennego dążenia do prawdziwej długowieczności?

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Liposomalna witamina C

Poznaj nowoczesną formułę o najwyższej wchłanialności

Sto lat temu w naszym kręgu cywilizacyjnym większość ludności przebywała na słońcu przez większą część dnia. Obecnie ludzie, którzy przenieśli się do miast prowadzą zupełnie inny tryb życia. Przeciętny mieszkaniec miasta od rana do wieczora ma nad głową jakiś dach: sufit pokoju biurowego, sufit mieszkania, sklepu, kawiarni, kina, dach samochodu. Jest to najważniejsza z przyczyn tego, że w naszych czasach powszechnym stał się niedobór witaminy D3, która jest kluczowa dla naszego zdrowia.

Opracował: Jan Pokrywka
Źródło https://longevitas.pl/rozsadna-suplementacja/

Czwarty filar – Akupunktura

Wielka moc małych igiełek
Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

Komu zawdzięczamy akupunkturę?

Początki akupunktury przypadają na 4000 lat p.n.e., a więc na epokę neolitu. Akupunktura, jaką znamy dziś, wywodzi się z metody Tcha-Tchin, oparta jest na filozofii taoistycznej i powstała w trzecim tysiącleciu p.n.e. Ok. 400 roku p.n.e. powstało kompendium medycyny chińskiej, księga zatytułowana „Nei Ching” (Studia Cesarza nad Medycyną Wewnętrzną). Jest to traktat o życiu, zawierający wskazówki do życia zgodnie z prawami Natury i szczegółowe studia nad funkcjami organizmu. Jest to też księga, w której po raz pierwszy wyłożona została teoria, na której opiera się akupunktura – teoria meridianów. Ale o tym dalej.

 

Jak się miała sprawa w Polsce?
W Polsce akupunktura pojawiła się w XVI w. za sprawą jezuity Michała Boyma, absolwenta Akademii Krakowskiej (UJ). Przebywał on w Chinach od 1644 roku do swojej śmierci w 1659 roku. Po opanowaniu języka chińskiego zapoznał się również z chińską medycyną. Był pierwszym Polakiem, który przyswoił nie tylko akupunkturę, ale też inne diagnostyczne i terapeutyczne metody Tradycyjnej Medycyny Chińskiej (TMC). Pełnił również funkcję oficjalnego chińskiego posła, ostatniego cesarza Yongli z dynastii Yuan.

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

 

,,Do lat 60. akupunktura w Polsce było metodą niemal nieznaną. Zaledwie kilku lekarzy-samouków próbowało podjąć się leczenia pacjentów za jej pomocą. Z różnym jednak skutkiem. W drugiej połowie lat 80. pojawiła się pierwsza w Polsce Poradnia Leczenia Akupunkturą. Rozpoczęto również – trwające do dziś – szkolenia lekarzy na kursach akupunktury.

W 1987 roku powstało niezależne Polskie Towarzystwo Akupunktury (PTA). Rok później uruchomiono Stołeczne Centrum Akupunktury, jedną z największych placówek w Europie. Polskie Towarzystwo Akupunktury wykształciło w Polsce ok. 1200 lekarzy (szacuje się, że lekarzy w Polsce jest ok. 130 000 – nie licząc stomatologów), absolwentów kursów organizowanych przez PTA. Niestety spora część z nich nie podjęła praktyki albo zarzuciła stosowanie akupunktury. Większość z lekarzy sięgających po te terapię, stosuje akupunkturę uproszczoną, pozbawionej klasycznej chińskiej diagnostyki. Międzynarodowa klasyfikacja określa ją jako „akupunkturę medycyny zachodniej” (medical acupunkture). Na szczęście w Polsce praktykują również wykwalifikowani terapeuci TMC, szacuje się że jest ich ok. 200-300. Akupunktura wykonywana jest obecnie również w licznych Przychodniach leczenia bólu, a zabiegi te refundowane są przez NFZ. Ogólnie rocznie wykonywanych jest ponad 2 mln zabiegów.

 

A oto kilka znaczących dla polskiej akupunktury wydarzeń:

  • Uruchomienie w lutym 1978 roku w Łodzi Poradni Leczenia Bólu przy Klinice Neurologii Akademii Medycyny,
  • Uznanie akupunktury przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej oraz powołanie specjalisty krajowego ds. akupunktury w 1986 roku
  • Uwzględnienie przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej akupunktury w projekcie szkoleniowym i zaliczenie jej do specjalności kierunkowych (nadspecjalności).

W 1981 roku prywatną praktykę lekarską, skupiającą się wokół medycyny starożytnej, uruchomił również lek. Jan Pokrywka. Pobierał on nauki u znanego lekarza, dr. Antoniego Krasickiego. Doktor Krasicki znany był między innymi z promowania i zgłębiania chelatacji i medycyny Dalekiego Wschodu. Oba te kierunki kontynuowane są przez Doktora Pokrywkę.

 

Dlaczego to działa?

Wedle tradycyjnej medycyny chińskiej, siła witalna (siła życia) odpowiada za działalność głównych organów i układów, które znajdują się w naszym ciele. Energia ta zwana jest energią Qi (czi). Krąży ona w organizmie wzdłuż dwunastu linii, energetycznymi kanałami, zwanymi meridianami. Tworzą one skomplikowaną sieć oddziałujących na siebie linii przepływów energii. Pokonuje ona zawszę tę samą, stałą drogę. Energia powinna móc przepływać swobodnie, bez przeszkód, a jej strumień musi mieć odpowiednią siłę i wartość. Choroby powodowane są zaburzeniami tego krążenia. Złe samopoczucie i wszelkie dolegliwości są konsekwencją niedoboru lub nadmiaru energii w poszczególnych miejscach organizmu. Przepływ Qi może zostać zablokowany z powodu infekcji, urazu mechanicznego, a nawet stresu. Punkty akupunkturowe stanowią węzły wspomnianej wcześniej sieci i zbiorniki energii. Tym samym stają się miejscami dostępu do meridianów. Za pomocą akupunktury reguluje się – koryguje – niewłaściwy przepływ energii. Równowagę energetyczną organizmu przywraca się nakłuwając określone punkty ciała. Wkłuwane igły wywołują różne rezultaty. Odpowiednio nimi manipulując, kieruje się energię ku danemu organowi lub się ją od niego – częściowo lub całkowicie – odprowadza.

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

„Przywrócenie równowagi energetycznej jest równoznaczne z usunięciem źródła choroby i wyzdrowieniem. Można powiedzieć, że akupunktura nie leczy chorób – powoduje, że choroby ustępują same. A ustępują dlatego, że zabiegi akupunkturowe uporządkowały gospodarkę energetyczną organizmu – usprawniły krążenie energii życiowej, a także podniosły jej poziom.” – mówi Doktor Pokrywka.
W opinii Doktora Pokrywki, akupunktura jest dużo bezpieczniejsza od medycyny zachodniej. Jest kilka tysięcy lat starsza, a więc lepiej wypraktykowana i sprawdzona. Jest uważana za tanią, skuteczną i szybciej działającą metodę.

Medycyna chińska jest mocno ukierunkowana na profilaktykę. I to jest jej silna strona. Praktykujący specjaliści potrafią rozpoznać zaburzenie równowagi organizmu. Może ono w przyszłości rozwinąć się w chorobę, może pomóc przewidzieć rozwój już istniejącej choroby na jej wczesnym etapie. Dzięki tej uważności i szybkiemu działaniu istnieje szansa na powstrzymanie choroby, sama terapia zaś będzie szybsza i tańsza. Holistyczne spojrzenie medycyny chińskiej na pacjenta, przedstawia go jako całość. Istotnym jest więc też: tryb życia jaki prowadzi pacjent, odżywiane, emocje oraz stan umysłu, a także środowisko w którym żyje. I ostatecznie to, jak na siebie wzajemnie wpływają. Łączy się to z masażem i ziołolecznictwem chińskim, oraz precyzyjną i błyskawiczną diagnostyką opartą na specjalnym wywiadzie. Zwykle jest to ogląd języka (może też być diagnoza z twarzy) i – niezwykle skomplikowana, ale niosącej ogromną ilość informacji – diagnoza z pulsu. Dzięki temu terapia jest „personalizowana”, jest dopasowana do konkretnej osoby. Bywa modyfikowana podczas terapii, każdej kolejnej wizyty. TMC potrafi określić rzeczywiste, odległe korzenie choroby, dzięki czemu leczenie może prowadzić do całkowitego wyleczenia.

Medycyna zachodnia często nie potrafi poradzić sobie ze zdiagnozowaniem problemu, leczy pacjenta objawowo, lub ceduje odpowiedzialność za samopoczucie na wiek. Nie usuwa rzeczywistej przyczyny schorzenia. Wtedy z odsieczą przychodzi medycyna chińska, która bywa ostatnią deską ratunku.

Dla lubiących się trochę zagłębić. Dwie garści informacji technicznych.
To, że w XX w. wzrosło nagle zainteresowanie akupunkturą, wynika zapewne z jej niezwykłego wpływu na odczuwanie bólu. Naturalną konsekwencją więc, znaczna część badań nad tą metodą terapii, poświęcona jest jej właściwościom znoszącym ból. Rozwijają się one niezależnie w kilku kierunkach. Opisane obiektywne zmiany w organizmie człowieka – podczas i po zabiegu akupunktury – mogą wyjaśniać skuteczność tej metody również w innych, niż dotychczasowe, wskazaniach.

Od bardzo dawna naukowcy pochylają się nad zmianami w biochemii organizmu człowieka, jakie zachodzą pod wpływem akupunktury. Wcześnie zauważono lokalne skutki zabiegów, a jako wytłumaczenie skuteczności zaproponowano teorię neuronalnej transmisji. Niedawno opis ten poszerzył się o wyniki wielu badań, które obrazują wpływ nakłuwania na funkcję ośrodkowego układu nerwowego. Ponadto zaobserwowano, że kluczową rolę w przewodzeniu sygnału w trakcie zabiegu, odgrywa tkanka łączna.

Przeprowadzone badania potwierdziły zaskakującą prawidłowość – lwia część punktów akupunkturowych umiejscowiona jest nad skupiskami tkanki łącznej. O znaczeniu tej tkanki w transmisji sygnału – po wkłuciu igły – mówią badania opisujące znaczne zmniejszenie efektu po wstrzyknięciu w miejsce nakłucia kolagenazy I – enzymu niszczącego strukturę kolagenu. Niezwykła skuteczność akupunktury wywołała do tablicy rzeszę sceptyków, którzy uważają, że jej powodzenie opiera się na efekcie placebo. Warto wspomnieć, że to właśnie współczesne odkrycia i możliwości jakie dają – w tym badania i obrazowanie pracy mózgu – udowodniły, że efekt placebo nie tłumaczy działania akupunktury. Konkrety? Proszę bardzo. Y. Chae wraz z zespołem, badał odpowiedź mózgu na stymulację punktu akupunkturowego, odpowiedzialnego za elastyczny, swobodny ruch. Używano prawdziwej igły akupunkturowej oraz sztucznej, stymulującej nakłucie – placebo. W przypadku nakłuwania prawdziwego, zaobserwowano wyraźną aktywację tych obszarów mózgu, które odpowiadają za ruch (jądro ogoniaste, móżdżek, przedmóżdże). W przypadku igły „udającej” takich zmian nie było. Zwrócono również uwagę, na znamienne różnice w pomiędzy oboma zabiegami, w obszarze zmian metabolizmu w mózgu.

Bardzo ciekawe badania przeprowadził Kong. Skupiały się one na oczekiwaniach pacjenta i ich roli w skuteczności zabiegów. Wykazał, że subiektywna skuteczność zabiegu „fałszywej” i prawdziwej akupunktury – badana w krótkim czasie po zabiegu – może być podobna. Mechanizm jednak jest różny, a to może skutkować różną trwałością efektu. Aktywność mózgu w obu przypadkach wyraźnie się różni. Badania te pozwalają wyciągnąć konkretne wnioski:

 

akupunktura wpływa na funkcjonowanie organizmu,

  • Wpływ ten zachodzi z wykorzystaniem różnych mechanizmów,
  • Stymulacja różnych punktów daje różne efekty,
  • Stymulacja niektórych punktów daje specyficzne efekty,
  • Działanie akupunktury obejmuje wpływ m.in. na: układ opioidowy, serotoninę i zstępujący układ antynocyceptywny, wydzielanie wazopresyny i/lub oksytocyny,
  • Przeciwbólowe działanie akupunktury zachodzi na drodze innych mechanizmów, niż wywołane oczekiwaniami działanie placebo.

Pojedyncze badania zwracają uwagę na wpływ akupunktury na wydzielanie neurohormonów i ich rolę w modulacji bólu. Wykazano, że po zabiegach zmienia się stężenie oksytocyny i wazopresyny. Jednak badania nad funkcjonowaniem mózgu ciągle trwają i ujawniają nowe sposoby na hamowanie bólu.
W drugiej połowie XX w. zaproponowano model trójstopniowego opisu reakcji organizmu na akupunkturę. Obejmował on:

  • Reakcję miejscową (zmianę średnicy i przepuszczalności lokalnych naczyń krwionośnych),
  • Reakcję segmentową (odruchową reakcję nerwową z danego, lub sąsiadującego metameru),
  • Reakcję ośrodkową.

Jak już wiemy, stymulacja konkretnych punktów akupunkturowych, powoduje zmiany w aktywności elektrycznej mózgu. Towarzyszy im konkretny efekt kliniczny – na przykład w postaci zmiany częstości akcji serca.

W latach 70. zauważono, że pod wpływem akupunktury wydzielają się endogenne opioidy. Tłumaczy to przeciwbólowe właściwości terapii. Ból jest skomplikowanym zjawiskiem. Jego odczuwanie – w obrębie układu nerwowego – podlega wielu modulacjom. Jedną z funkcjonalnych struktur układu nerwowego, która wpływa na odczuwanie bólu, jest zstępujący układ antynocyceptywny. Jak pokazują badania, część przeciwbólowych właściwości akupunktury, jest efektem jej wpływu na funkcjonowanie tegoż układu.

Nadciśnienie tętnicze to – trudna do leczenia i groźna w konsekwencjach – przewlekła choroba cywilizacyjna. Choroba wobec której medycyna zachodnia pozostaje bezradna, skupiając się na leczeniu objawowym. Do tego dochodzi jeszcze aspekt niewielkiej współpracy między pacjentami a lekarzami. Badania nad wpływem akupunktury na tę chorobę zwróciły uwagę naukowców na tlenek azotu. Okazało się, że nie tylko jest on wydzielany obwodowo. Ma również istotne znaczenie w modulacji sygnałów przewodzonych przez jądro smukłe, w drodze rdzeniowo – wzgórzowej (odpowiadania za wrażenia bólu, temperatury oraz dotyku).

Ale to nie wszystko. Nakłucie punktu znajdującego się na bocznej powierzchni stopy – w medycynie chińskiej odpowiedzialnego m.in. za widzenie – wywołuje reakcję ośrodkowego układu nerwowego. Jest ona taka sama, jak podczas odbioru przez siatkówkę bodźca świetlnego. Nakłucie punktu leżącego tuż obok daje rozproszoną odpowiedź mózgu. Podobną reakcję zaobserwowano dla innego punktu, związanego ze słuchem. Efekt był porównywalny z odbiorem bodźca dźwiękowego.

 

Jakie są wskazania do stosowania akupunktury?
Zakres wskazania do terapii akupunkturowej jest bardzo szeroki. Uzyskane efekty mogą mieć większy lub mniejszy wymiar. Zależne jest to do wielu czynników, np.: zaawansowania choroby, właściwie przeprowadzonego zabiegu, dobrania odpowiednich punktów nakłucia. Stosowana z innymi metodami leczniczymi medycyny naturalnej – np. uzupełnianiem magnezu w organizmie, dietoterapią – może pomóc w usunięciu skutków zawałów i udarów mózgu, pomóc w walce z cukrzycą i miażdżycą. Metoda ta polecana jest osobom o obniżonej odporności. Poza jednostkami chorobowymi, akupunktura może pomóc radzić sobie z szeregiem objawów, które im towarzyszą, np.: nudnościami, wymiotami, zawrotami głowy, czkawką, bezsennością itd.
A oto lista wskazań do terapii akupunkturą. Są to wskazania opracowane przez Światową Organizację Zdrowia, oraz te obowiązujące w Chinach. Należy zaznaczyć, że zakres wskazań jest dużo szerszy, jednak efekty uzyskiwane w pozostałych przypadkach, mogą być niejednoznaczne.

 

Wskazania:

Drogi oddechowe:

  • Zapalenie zatok bocznych nosa,
  • Zapalenie nosa,
  • Zapalenie migdałków podniebiennych,
  • Choroba Meniere’a,
  • Przeziębienie,
  • Zapalenie oskrzeli,
  • Dychawica oskrzelowa.

Choroby oczu:

  • Zapalenie spojówek,
  • Zaćma bez powikłań,
  • Jaskra,
  • Zanik nerwu wzrokowego.

Choroby jamy ustnej:

  • Zapalenie dziąseł,
  • Parodontoza,
  • Ostre i przewlekłe zapalenie gardła,
  • Bóle poekstrakcyjne zębów.

Choroby układu krążenia:

  • Choroba wieńcowa,
  • Choroba nadciśnieniowa.

Choroby żołądka i jelit:

  • Skurcze przełyku i wpustu,
  • Ostre i przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka,
  • Nadkwaśny nieżyt żołądka,
  • Choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy,
  • Biegunka bakteryjna,
  • Zaparcia,
  • Niedrożność porażenna jelit,
  • Stan po wirusowym zapaleniu wątroby.

Choroby neurologiczne i ortopedyczne:

  • Bóle głowy, migrena,
  • Neuralgia nerwu trójdzielnego,
  • Porażenie obwodowe nerwu twarzowego (do trzech miesięcy od początku trwania choroby),
  • Niedowłady po udarach mózgu,
  • Neuropatie obwodowe,
  • Neurologiczne zaburzenia czynności pęcherza moczowego,
  • Moczenie nocne,
  • Neuralgia międzyżebrowa,
  • Kręcz karku,
  • Łokieć tenisisty,
  • Zespół bolesnego barku,
  • Rwa kulszowa,
  • Reumatoidalne zapalenie stawów,
  • Kurcz pisarski.

Położnictwo i ginekologia:

Nieregularne krwawienia miesięczne,
Bolesne miesiączki, zespół napięcia przedmiesiączkowego,
Endometrioza – leczenie wspomagające,
Objawy zespołu klimakterycznego, osteoporoza,
Przewlekłe stany zapalne narządu rodnego (PID),
Zespól klimakteryczny,
Przedłużający się poród,
Wymioty ciężarnych,
Brak pokarmu po porodzie,
Obniżenie narządu rodnego,
Wspomagająco w porodzie przedwczesnym.

Urologia:

  • Przerost gruczołu krokowego (początkowa faza),
  • Nietrzymanie moczu (początkowa faza),
  • Przewlekłe stany zapalne pęcherza i nerek,
  • Kamica nerkowa.

Zaburzenia czynnościowe:

  • Układu sercowo-naczyniowego (choroba nadciśnieniowa I i II stopnia, skurcz naczyniowy),
  • Nerwice wegetatywne z zaburzeniami czynnościowymi,
  • Nerwice histeryczne,
  • Napadowe bóle głowy pochodzenia naczyniowego.

Medycyna sportowa:

  • Urazy sportowe (naderwanie mięśni i ścięgien, nadwichnięcia stawów, dystorsje),
  • Trema przedstartowa.

 

Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych" Normobaria Ostróda "Holistyczne Centrum Terapii Naturalnych"

W przypadku ciąży, odpowiednio przeprowadzone zabiegi mogą przynieść wiele korzyści. Akupunktura pomaga zadbać o prawidłowy przebieg ciąży, usuwa poranne mdłości, zapobiega nadwadze depresji itd. Stosowana pod koniec ciąży pomaga w akcji porodowej.
W Chinach akupunktura stosowana jest również jako znieczulenie podczas porodu. Natomiast nakłuwanie podczas menstruacji może pomóc w walce z takimi jej objawami jak: silne bóle głowy, niepokój i bezsenność i ogólne złe samopoczucie. Należy jednak zwrócić uwagę na to, czy osłabienie organizmu nie jest zbyt duże.

 

Jak wygląda praktykowanie?
Większość krajów zezwala na praktykowanie akupunktury zarówno lekarzom (medycyny zachodniej) odpowiednio wykształconym w zakresie TMC, oraz terapeutom nie mającym wcześniej zawodu medycznego. W niektórych krajach medycyna chińska refundowana jest z ubezpieczenia zdrowotnego – zazwyczaj dodatkowego.

W Niemczech istnieje oficjalnie uznany zawód „Heilpraktiker”. Po zdaniu egzaminów – choć nie ma się dyplomu lekarza – można otworzyć praktykę leczniczą. Jeżeli Heilpraktiker chce uzyskać wiedzę na temat TMC na dobrym poziomie, musi brać udział w dodatkowych kursach specjalistycznych. Nie jest to jednak konieczne do prowadzenia własnej praktyki. W Szwajcarii System szkolenia naturopatów (nie lekarzy) jest dwustopniowy: I stopień to szkolenie podstawowe ogólno-medyczne. Po nim następuje szkolenie II stopnia – specjalistyczne w zakresie m.in. homeopatii, osteopatii lub medycyny chińskiej. Szkolenia kończą się egzaminami. W Wielkiej Brytanii TMC rozwija się bez żadnych urzędowych przeszkód. Od czasów króla Henryka VIII, który nadał prawo do leczenia każdemu, kto potrafi to robić – oczywiście o ile znajdzie chętnych. Nikomu nie wolno zakazywać leczenia, o ile nie niesie to zagrożenia dla pacjentów. To oni (my!) bowiem, mają prawo do wybrania odpowiedniej dla siebie metody leczenia. A także takiego lekarza, terapeutę czy uzdrowiciela, któremu ufa. To pacjenci powinni decydować o własnym zdrowiu i wydawanych na ten cel środkach. System brytyjski byłby najlepszy dla Polski i zgodny z Konstytucją RP. Wystarczającym zabezpieczeniem przed nieodpowiedzialnymi uzdrawiaczami, powinno być prawo cywilne oraz ubezpieczenie lekarzy/terapeutów od odpowiedzialności cywilnej.

 

Specjaliści odpowiadają
A oto kilka pytań i odpowiedzi udzielonych przez specjalistów, praktyków akupunktury.

 

Co znajduje się wewnątrz lub na powierzchni igły?
Nic. Igła wykonana z litej nierdzewnej stali jest niewiele grubsza od włosa. Nie zawiera żadnych środków odurzających ani nie jest naładowana elektrycznie.

 

Jakiej długości są igły? Czy różnią się pod względem rodzaju i długości?
Długość igieł waha się od 0,5 do 10 cm. Są różne rodzaje igieł; używa ich się w zależności od efektu, który pragnie się osiągnąć. Niektóre są tak wykonane, by można je było stosować w połączeniu z moksą (ogrzewanie cygarem piołunowym określonych punktów na ciele).

 

Jak głęboko wkłuwa się igły?
To zależy od punktu, w który wprowadza się igłę. Najczęściej tkwi ona tuż pod powierzchnią skóry, lecz niektóre wkłuwa się na głębokość od 0,25 do kilku cm. Proszę nie sądzić, że im głębsze wkłucie, tym większy ból.

 

Czy wkłucie wywołuje krwawienie?
Bynajmniej. Rzeczywiste, dobrze rozpoznane punkty na ogół nie krwawią. Czasami lekarz może celowo wywołać krwawienie jakiegoś punktu. Rezultatem tego będzie jedna, dwie krople krwi.

 

Czy zdarza się, że igła złamie się lub pęknie podczas zabiegu?
Igły używane w akupunkturze są giętkie i nie można ich złamać w czasie zabiegu. Czasami gdy pacjent wykonuje gwałtowne ruchy gną się lekko, jednak nie grozi im złamanie.

 

Ilu igieł używa się w czasie zabiegu?
Zależy od pacjenta, zwykle jednak od trzech do ośmiu, a czasem nawet dwudziestu.

 

Czy akupunktura pomaga w zrastaniu się złamanych kości?
Tak, jednak kość musi być najpierw złożona w zwykły sposób. Akupunktura sprzyja procesowi zrastania się kości i przyspiesza tempo tego procesu poprzez doprowadzenie energii do miejsca złamania – pozwala utrzymać w tym miejscu wszystkie normalne procesy na właściwym poziomie. Wszystko to prowadzi do szybszego wyleczenia.

 

Czy akupunktura leczy katar sienny, inne uczulenia i bezsenność?
Katar sienny i bezsenność to znów tylko nazwy objawów. Przyczyny uczuleń i bezsenności mogą być bardzo liczne. Często jest to skutek wewnętrznego napięcia, zmartwień, strachu, depresji, żalu i wielu innych czynników psychicznych; równie często jest to wynik zaburzeń organicznych lub wreszcie kombinacja obu tych czynników. Zarówno katar sienny jak i bezsenność ustąpią, gdy przywrócona zostanie równowaga energii chi.

 

Czy akupunktura pomoże człowiekowi sceptycznie nastawionemu do tego rodzaju leczenia?
Tak, oczywiście. Sceptyczna postawa pacjenta nie ma żadnego wpływu na proces leczniczy.

 

Czy stosowanie akupunktury wyklucza inne terapie?
Nie. Czasem przyjmowanie leków łącznie z nakłuwaniem jest wręcz konieczne. Dopiero w miarę powrotu do zdrowia można je odstawiać. Akupunkturę łączy się np. z ziołolecznictwem i homeopatią. Trzeba jednak poinformować terapeutę o zażywanych środkach.

 

Czy akupunkturę wykorzystuje się do znieczulania?
Owszem. Dzięki nakłuwaniu określonych punktów na ciele można przeprowadzać operacje bez narkozy. Pacjent jest wtedy przytomny, ale nie czuje bólu. Jednak nie u wszystkich takie znieczulenie jest skuteczne. Zdarza się, że przestaje działać w czasie trwania zabiegu. Najlepiej więc i najbezpieczniej jeśli wykonuje je doświadczony anestezjolog, który może, w razie takiej potrzeby, zastosować konwencjonalne znieczulenie.

 

Czy to prawda, że akupunktura może ułatwić pozbycie się nałogu palenia?
Prawda. Wprawdzie nakłuwanie nie leczy uzależnienia, jednak może wspierać terapię, np. łagodząc objawy po odstawieniu papierosów. Ok. 75 proc. palaczy stosujących akupunkturę rzuca palenie lub pali mniej. Po roku od zakończenia terapii nie pali ok. 20 proc. osób. Sukces zależy jednak od motywacji.

Zapraszamy również do przeczytania wywiadu z praktykiem – Piotrem Pokrywką: https://longevitas.pl/pan-igielka-o-przywracaniu-zdrowia-piotr-pokrywka/

Kilka słów na koniec.
Akupunktura nie jest uniwersalnym remedium na wszystkie choroby. Skuteczniejsza jest w przypadkach ostrych, natomiast choroby chroniczne zazwyczaj wymagają wsparcia farmakologicznego wg receptur TMC.

 

Jest niewielka częścią TMC. Stanowi ona co najwyżej 15-20% działań leczniczych w obrębie TMC. O tym więcej wkrótce.

 

Bardzo istotny jest bieżący dobór punktów podczas trwającej terapii – na podstawie każdorazowej diagnozy (puls, język) przed zabiegiem. W wyniku np. rozpraszania zastojów, odżywiania Narządów (poprzez zabiegi na meridianach i zażywanie ziół) stan pacjenta ulega ciągłym zmianom. Punkty które nakłuwane były na początku terapii, po kilku dniach mogą okazać się już niewłaściwymi.

 

W akupunkturze możliwe jest nakłucie tzw. punktów ratunkowych. Jest to łatwy do wykonania zabieg dla każdego po krótkim przeszkoleniu. Ratuje przed poważnymi powikłaniami (np. w przypadku udaru mózgu, nakłucie ze skrwawieniem wszystkich szczytów opuszków palców, zmniejsza wyraźnie skutki porażenia połowiczego). Może nawet ocalić niejedno życie.

 

Akupunktury to nie tylko leczenie bólu. Ból jest tylko jednym z zewnętrznych objawów choroby. Można – i należy – stosować ją przede wszystkim w leczeniu przyczyn choroby. Stosowanie doraźne powinno opierać się również na właściwej diagnozie. Z drugiej strony akupunktura w anestezjologii (np. znieczulanie przy konieczności wykonania zabiegu bez narkozy), czy doraźna walka z bólem może zmniejszyć cierpienie chorego.

Opracował: Jan Pokrywka
Źródło https://longevitas.pl/akupunktura-wielka-moc-malych-igielek/